czwartek, 10 maja 2012

"Uczennica maga" - Trudi Canavan

"W odległej wiosce Mandryn dziewczyna imieniem Tessia pomaga swojemu ojcu w obowiązkach Uzdrowiciela co bardzo niepokoi jej matkę, która wolałaby, żeby córka raczej poszukała męża. Chociaż Gildia Uzdrowicieli niechętnie przyjmuje w swe szeregi kobiety, Tessia marzy o pójściu w ślady ojca. Tymczasem w jej życiu następuje nieoczekiwany zwrot. Lecząc chorego przebywającego w rezydencji miejscowego maga, Mistrza Dakona, Tessia zmuszona jest odeprzeć zaloty sachakańskiego maga przebywającego tam w gościnie i bezwiednie posługuje się magią. Teraz jako uczennicę Mistrza Dakona czeka ją zupełnie inna przyszłość. Mimo że nauka oznacza dyscyplinę oraz wiele godzin spędzonych nad książkami, nowe życie daje również Tessii więcej możliwości, niż oczekiwała. Otwiera się przed nią wspaniały świat, pełen pięknych ubrań i służby, a także co cieszy ją najbardziej częstych podróży do wielkiego miasta, Imardinu. Przyjemności i przywileje to jednak nie wszystko: Tessia odkrywa również, że z talentem magicznym łączy się odpowiedzialność. Wokół niej dojrzewają zdarzenia, mające doprowadzić do wojny między państwami i konfliktów między magami, jak również straszliwych działań magicznych, których efekty będą odczuwalne przez wiele stuleci..."

Tego możemy dowiedzieć się o książce czytając opis przygotowany przez wydawcę, a jakie są moje odczucia, książka jest ciekawa ale nie dorównuje innym powieścią Trudi, które przeczytałem wcześniej. Zgodnie z chronologią wydarzeń powinno ją się przeczytać przed Trylogią Czarnego Maga, jednak proponuje wam zrobić tak jak ja zrobiłem najpierw trylogia a później "Uczennica maga" inaczej kilka tajemnic z trylogii od początku będzie jawnych.
Jak zwykle w powieściach Trudi Canavan znajdują się wątki dotyczące homoseksualne oraz społeczne w tej części dość spora uwaga jest poświęcona równości kobiet w społeczeństwie przedstawiona z różnych perspektyw.

Moja ocena: 4/6

Uczennica maga





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz