środa, 26 września 2012

"Anioły i demony" Dan Brown

Tym razem nie będzie to fantastyka.
Z wcześniejszych głosów jakie do mnie dotarły książka przedstawiana była jako najlepsze dzieło Dana Browna i muszę przyznać - nie jestem zawiedziony.
To moje trzecie podejście do książek tego autora i z czystym sumieniem mogę polecić każdą z nich "Cyfrowa twierdza" oraz wcześniejsze perypetie głównego bohatera opisywanej książki "Kod Leonarda da Vinci".
Każda z przedstawionych powyżej książek Dana a "Anioły i demony" w szczególności mają niesamowite tempo, cała akcja "Aniołów i demonów" zamyka się w czasie jednej doby a ilością wydarzeń można byłoby obdzielić kilka całkiem porządnych książek sensacyjnych. Schemat książki jest podobny do "Kodu Leonarda da Vinci", ponownie główny bohater w osobie Roberta Langdona badacza symbolizmu i wykładowcy Harvardu zostaje wplątany w rozwikłanie zagadki morderstwa i podobnie jak w poprzedniej powieści pomaga mu piękna młoda kobieta. Ten schematyzm jest jedynym minusem. Mamy za to pod dostatkiem szybkiej wartkiej akcji nagłych i niespodziewanych zwrotów akcji a wszystko w otoczeniu jak najbardziej autentycznych miejsc w Rzymie oraz Watykanie.

Jeżeli czytałeś inne książki Dana Browna i spodobały Ci się to na tej na pewno się nie zawiedziesz natomiast jeżeli do tej pory nie miałeś okazji zaznajomienia się z jego powieściami możesz śmiało zacząć od "Aniołów i demonów".

Moja ocena: 6/6

Dan Brown "Anioły i demony"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz