czwartek, 24 maja 2012

Kindle Touch - czy warto?

Postaram się opisać moje wrażenia po kupnie czytnika Kindle Touch. Mam go około 2 miesięcy, kupiłem bezpośrednio w Amazonie wersję international z WiFi (bez 3G).
Sam zakup przebiegł bezproblemowo, proces jest jasny bez żadnych niespodzianek wystarczy bardzo podstawowa znajomość języka angielskiego a dodatkowo zawsze można skorzystać z tłumacza online. Przy zakupie najlepiej używać karty kredytowej lub debetowej.

Zakupu dokonałem w środę a w poniedziałek odebrałem paczkę od kuriera, gdyby nie weekend paczka najprawdopodobniej byłaby szybciej. Oby polskie sklepy internetowe tak dobrze radziły sobie z wysyłkami.
Co do samego czytnika to jestem raczej zadowolony i odpowiadając na pytanie z tytułu postu to warto kupić czytnik czy konkretnie Kindle to odpowiedź nie będzie już taka jednoznaczna ma sporo zalet ale także  wady.

Na początek zalety czytnika ogólnie, staram się go nosić stale przy sobie i wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do czytania książek lub przeglądania zaprenumerowanych stron z internetu. Konsekwencją takiego postępowania jest znaczący wzrost przeczytanych książek oraz lepsza optymalizacja przeglądania internetu (pracodawca powinien być zadowolony). Ekran przy pierwszym zetknięciu robi spore wrażenie, pierwsza myśl to "jak zerwać tę naklejkę". Jest trochę ciemniejszy od papieru z książki, przypomina wydania kieszonkowe beletrystki, ale nie przeszkadza w użytkowaniu.

Teraz kilka słów konkretnie o Kindle Touch do plusów można zaliczyć prędkość działania tzn reakcja na dotyk ekranu oraz przerzucanie stron, z informacji z internetu (brak własnych doświadczeń) jest to częsta bolączka innych czytników. Bardzo duży plus za maila, który dostajemy podczas zakładania konta na amazon.com i po zakupie urządzenia możemy za jego pomocą wysyłać z każdego urządzenia podłączonego do internetu dokumenty na przydzielony nam w chmurze zasób (5GB), trafi to także na nasz czytnik zaraz po włączeniu WIFI w urządzeniu. Duży plus za słownik oryginalnie dostajemy co prawda słownik angielsko-angielski ale w sieci (za darmo i legalnie) można znaleźć słownik angielsko-polski, dzięki niemu dość łatwo można podszlifować swój angielski. Pozytywnie zaskakuje bateria wytrzymuje przynajmniej dwa tygodnie przy częstym użytkowaniu (+ od czasu do czasu załączam WIFI).

A teraz zauważone minusy czytnika a właściwie jedna wada ale za to dość poważna, sposób organizacji plików w czytniku jest makabryczny polega on na oznaczaniu każdej pozycji tagami, które następnie pogrupują nam książki w tzw. kolekcje, plusem takiego rozwiązania jest możliwość przyporządkowania jednej pozycji do wielu kategorii ale dużo ważniejszym minusem brak hierarchiczności, w danej kolekcji widzimy wszystkie książki. Dla przykładu w kolekcji "Fantastyka" chciałbym wydzielić podkolekcje np. "SF" i "Fantasy" niestety nie ma takiej możliwości. Co gorsza nie ma możliwości organizacji za pomocą komputera, przyporządkowywać książki do kolekcji można tylko z poziomu Kindle co nie jest wygodne. Powyższa wada spowodowała inne podejście do przechowywania e-booków niż wcześniej planowałem, w tej chwili staram się w czytników przechowywać jedynie kilka tytułów które planuje w najbliższym czasie przeczytać plus oczywiście te które w tym momencie czytam natomiast resztę pozycji staram się przechowywać w komputerze korzystając z darmowego programu Calibre.

Jak widać zalety jednak przeważają nad wadami choć musiałem dostosować się do urządzenia (a bardzo tego nie lubię) to jednak w całym rozrachunku mogę z czystym sumieniem polecić sprzęt jako dość prosty w obsłudze i przyjazny czytnik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz