Zgodnie z zapowiedzią z postu o "Igrzyskach śmierci" postarałem się o film będący ekranizacją tej książki. Muszę przyznać, że zostałem zaskoczony, tak jak lubię literaturę fantastyczną tak nie przepadam za filmami w szczególności jeśli są oparte na książkach. Niestety zdecydowana większość ekranizacji książek fantastycznych jest przynajmniej słaba a niektóre są wręcz tragiczne, choćby polski "Wiedźmin" Sapkowskiego, książkę czyta się wspaniale a na filmie można co najwyżej dobrze się wyspać, jeszcze lepiej wysypia się na serialu :).
Jednak tytułowe "Igrzyska śmierci" w reżyserii Garego Rossa są naprawdę fajnym filmem. Co prawda książka jest dużo bogatsza i wątki są bardziej rozbudowane ale film wiele jej nie ustępuje.
Jeżeli jeszcze nie oglądaliście tego filmu to gorąco polecam nie będziecie się nudzić ale pod warunkiem przeczytania wcześniej książki.
Tak sobie czytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
OdpowiedzUsuńoraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
http://dodeski.pl
Gorąco polecam :)